sobota, 7 marca 2015

Król z Żelaza - Szybka Recenzja

  
  Mimo, że czytam wiele książek historycznych to prawie nigdy nie odkrywałem nic ciekawego o historii Francji z okresu poprzedzającego wojnę stuletnią. Zainteresowałem się więc bardzo gdy dostałem książkę Królowie Przeklęci. Król z Żelaza to pierwsza część z siedmiotomowego cyklu. Maurice Druon z pomocą zapisków kronikarzy stworzył fabularyzowaną książkę historyczną, która wciąga wręcz niesamowicie.
     Powyższa opowieść zaczyna się w siódmym i ostatnim roku procesu Templariuszy, który został wytoczony przez króla Filipa Pięknego aby przejąć ich majątek. Większość z rycerzy Chrystusa została wybita, część uciekła do Hiszpanii, a nieliczni są nadal więzieni. Pośród nich jest między innymi wielki mistrz zakonu Jakub de Molay, którego oprawcy zmuszają do wyznania zbrodni niepopełnionych przez zakon. Po licznych torturach przyznaje się on do wszystkiego. Zostaje wykonany wyrok - spalenie na stosie. Jednak podczas wykonywania go mistrz rzuca klątwę na papieża, strażnika pieczęci i króla. Czy jego przekleństwo się spełni?
     Od razu po rozpoczęciu czytania zauważyłem, że autor stworzył wspaniały opis średniowiecznej Francji. Ciasne uliczki wypełnione straganami, wielkie twierdze i zamki, połacie lasu oraz łany zboża skąpane w słońcu. Do tego rywalizacje rodów, zakulisowe intrygi, nieczyste polityczne zagrywki. Bardzo dobrze zostały oddane potyczki stronnictw na dworze króla, które szkodzą krajowi. Na każdym kroku możemy zauważyć piękno jak i wady tamtych czasów. Świetnie oddane jest jak bliska ludziom w tamtych czasach jest śmierć. Publiczne obdzieranie ze skóry to po prostu dobra rozrywka, która umila monotonie życia (wszystko to prawdopodobnie za sprawą powszechnych w tamtych czasach zgonów. Czarna śmierć i wojny nie oszczędzały ludzi). Ponadto Maurice Druon potrafi zainteresować nawet zwykłym opisem polowania, życia w mieście lub podróży w celu przekazania listu ponieważ to wszystko dla dzisiejszego czytelnika jest tak bardzo obce.
     Ogółem cały napisany w tej książce tekst niesamowicie pobudza wyobraźnię. Czytając od razu przed oczami staje nam obraz pięknej średniowiecznej Francji. Nie ma tu też żadnych wypełniaczy. Każdy opis jest tu przemyślany i potrzebny, a do tego bardzo dobry.
     Co do fabuły to jest ona rewelacyjna. Historia sama napisała tu opowieść o jakiej nie śniło się żadnemu pisarzowi. Duże i potężne państwo, które obraca się w ruinę przez liczne spiski oraz słabych władców, jedna z najdłuższych wojen w historii oraz batalie rodów niczym w Westeros Georga R. R. Martina. Różnica jest jedna. To wszystko co opisuje Druon wydarzyło się naprawdę. Do tego postacie opisane w książce są bardzo wyraziste. Filip Piękny, który jest w stanie posunąć się do strasznych czynów aby w jego państwie było jak najlepiej, hrabia d'Artois, który pod wyglądem zabawnego osiłka kryje błyskotliwy umysł stworzony do intryg czy młoda i ambitna królowa Anglii. Są to postacie czasami szlachetne, niekiedy nikczemne, ale na pewno prawdziwe i ludzkie. Można ich pokochać lub znienawidzić, ale nie znudzić się nimi.
     Jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałem, a dodatkowo można z niej dowiedzieć się wiele o Francji z okresu średniowiecza. Liczne historyczne przypisy oraz drzewa genealogiczne pomagają w zrozumieniu wielu rzeczy ukazanych w Królu z Żelaza. Jeśli ktoś interesuje się czasami rycerzy i wielkich rodów oraz lubi obserwować zakulisowe intrygi to powinien pędzić do księgarni i nabyć od razu cały cykl Królów Przeklętych.

+wspaniała, złożona historia
+obszerne przypisy historyczne
+cudowny opis średniowiecznej Francji
+świetnie nakreślone charaktery bohaterów
-mimo wszystko nie dla każdego

 Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz